www.uzhistoria.fora.pl :: Forum Studentów Historii Uniwersytetu Zielonogórskiego
Forum www.uzhistoria.fora.pl Strona Główna
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
no i pare kawałów a bedzie ich tu wiecej też
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uzhistoria.fora.pl Strona Główna -> Linkownia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Myszka
Administrator



Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 456
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:11, 10 Gru 2007
Ojciec postanowił tego wieczoru nie pić alkoholu. Więc wysłał syna po wodę. Gdy syn przynosił wodę, to za każdym razem było jej coraz mniej.
- Czemu coraz mniej jest wody? - pyta się ojciec.
- Bo do kranu nie dosięgam, a w kiblu wody już nie ma

.......................................................................................

Siedzi dwóch pijaków przed Pałacem Kultury. Nagle w Pałac uderzyła motolotnia.
Pierwszy pijak:
- Ej, Zbychu patrz. Pokazał palcem na motolotniarza.
Na to drugi:
- Widzisz Kazek, jaki kraj, tacy terroryści.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emilia
Moderator



Dołączył: 11 Paź 2007
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 2/50
Skąd: zielona gora

PostWysłany: Śro 23:16, 12 Gru 2007
Siedzi sobie zebrak i smaruje chleb gownem...
przechodzi obok Amerykanin i pyta
-bieda?
-ano bieda
-to masz tu 100$
chwile potem przechodzi niemiec, patrzy tak na tego zebraka i pyta
-bieda?
-ano bieda
-to masz tu 100 Euro
potem przechodzi polak i pyta
-bieda?
-ano bieda
- to co tak grubo smarujesz ?



;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czitu
Moderator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Nowe Miasteczko/pare dni w tygodniu Zielona Góra

PostWysłany: Śro 16:07, 19 Gru 2007
Mruczanka Kubusia Puchatka

Kubus Puchatek to mis malutlki.
Nie palil Sportow, nie pijal wodki.
Jedna mial wade wsrod zalet tylu
O meskim ciagle snil sex-appealu.

Mruczanka, mruczanka, mru...

Byl mis Puchatek mala swintusia
Ze w poniedzialek - to zaraz musial
Bral za telefon co stal pod krzaczkiem
Wolal Prosiaczka i... zyl z Prosiaczkiem

Mruczanka, mruczanka, mru...

Wtorek zas misio mial caly z glowy
Los podarowal mu obiekt nowy.
Sam Klapouchy przyszedl do niego:
Wez raz biednego ... Klapouchego.

Mruczanka, mruczanka, mru...

W srode zas Kubus glodnym byl misiem.
Rankiem: z Krolikiem, wieczorem: z Krzysiem.
I z tego wlasnie oto powodu
Nie zdazyl nawet ...zjesc sloika miodu.

Mruczanka, mruczanka, mru...

W czwartek zas myslal byl skrobiac mise
W jakiej pozycji mozna z Tygrysem
I gdy sie wreszcie byl zdecydowal
Wzial byl Tygrysa i... zdeflorowal.

Mruczanka, mruczanka, mru...

Piatek - byl za to calkiem fatalny
Bo sie ten Tygrys zrobil nachalny.
Kubus mial dosyc, a Tygrys hardziej:
Ze to Tygrysy ...lubia najbardziej.

Mruczanka, mruczanka, mru...

W sobote chec mial na bezecenstwo
Wiec, z braku laku, wzial i Malenstwo.
A potem jeszcze troszke z innymi,
Z krewnymi troszke ... i z znajomymi.

Mruczanka, mruczanka, mru...

Jak opowiadal jakis podleco
To z Kangurzyca mial tez co-nieco.
Lecz to sa plotki z zazdosci brane
Nie byl Puchatek ... erotomanem.

Mruczanka, mruczanka, mru...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czitu
Moderator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Nowe Miasteczko/pare dni w tygodniu Zielona Góra

PostWysłany: Śro 16:09, 19 Gru 2007
39 POWODOW DLA KTORYCH PIWO JEST LEPSZE OD KOBIETY:

1. Piwem mozesz sie rozkoszowac kazdego dnia w miesiacu,
2. Piwa nie trzeba zapraszac na kolacje,
3. Piwo zawsze bedzie cierpliwie czekac w samochodzie, az skonczysz grac
w pilke,
4. Piwo nigdy sie nie spoznia,
5. Piwo nigdy nie jest zazdrosne, gdy wezmiesz inne,
6. Po piwie kac zawsze przechodzi,
7. Naklejki z piwa zdejmuje sie bez walki,
8. Gdy idziesz do baru, masz zawsze gwarancje dostania piwa,
9. Piwo nigdy nie ma bolu glowy,
10. Gdy juz wypijesz piwo, masz zawsze butelke warta co najmniej 500 zl,
11. Piwo sie nie zmartwi, gdy przyjdziesz do domu z innym piwem,
12. Piwo zawsze wchodzi gladko,
13. Mozesz wypic wiecej niz jedno piwo w ciagu nocy i nie czuc sie winnym,
14. Piwem mozesz sie podzielic z przyjaciolmi,
15. Zawsze wiesz czy jestes pierwszym, ktory otwiera butelke,
16. Piwo jest zawsze wilgotne,
17. Piwo nie zada rownosci,
18. Piwo mozesz pic przy ludziach,
19. Piwa nie obchodzi pora, o ktorej wracasz,
20. Za zmiane piwa nie trzeba placic alimentow,
21. Chlodne piwo to dobre piwo,
22. Piwa nie trzeba myc, zeby dobrze smakowalo,
23. Od piwa nie mozna sie niczym zarazic,
24. Piwo zawsze cie zadowoli,
25. Piwo nie mowi dla zartow, ze jest w ciazy,
26. Piwo nie ma krewnych,
27. Niezaleznie od opakowania, piwo zawsze dobrze wyglada,
28. Piwo nie narzeka na chrapanie,
29. Jedyna rzecza o jakiej mowi Ci piwo jest pora, kiedy musisz isc do WC,
30. Nie musisz wstydzic sie piwa, z ktorym przyszedles na impreze,
31. Z imprezy mozna wyjsc z innym piwem niz to, z ktorym sie przyszlo,
32. Piwo nie ma wlosow tam, gdzie nie trzeba,
33. Nie trzeba miec zezwolenia, zeby mieszkac z piwem,
34. Piwa nie obchodzi, ile zarabiasz,
35. Piwo nie narzeka na wakacje, ktore wybrales,
36. Piwo nie bedzie ci mialo za zle, jesli zasniesz zaraz po jego wypiciu,
37. Piwo lubi jezdzic w bagazniku,
38. Piwo nie narzeka na plamy od potu,
39. Mozesz trzymac wszystkie swoje piwa w jednym pokoju i nie beda sie bic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czitu
Moderator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Nowe Miasteczko/pare dni w tygodniu Zielona Góra

PostWysłany: Śro 16:11, 19 Gru 2007
- Dlaczego w Wisle utopilo sie dwoch milicjantow ?
- Bo zapalali motorowke "na pych".

- Co robi milicjant gdy dostanie narty wodne ?
- Szuka pochylego jeziora.


- Dlaczego milicjanci maja guziki na rekawach ?
- Zeby nie wycierali w nie nosow.
- A dlaczego te guziki sie tak blyszcza ?
- Bo wycieraja.


- Dlaczego milicjanci nie jedza ogorkow konserwowych ?
- Bo im sie glowy w sloikach nie mieszcza!


Przychodzi milicjant do ksiegarni i pyta:
- Czy ma pani cos Hemingwaya ?
- Mam - odpowiada sprzedawczyni - " Stary czlowiek i morze ".
- To ja poprosze " Morze ".


Przychodzi milicjant do ksiegarni i pyta:
- Czy jest Pan Tadeusz?
Sprzedawczyni wola na zaplecze:
- Panie Tadziu, przyszli po pana!...


Milicjant do bibliotekarki:
No niech mi pani da pare ksiazek. Szef mi kaze poczytac.
Bibliotekarka: no to panu znajde cos lzejszego...
Milicjant: eee, niekoniecznie, wozem jestem.


Dlaczego patrole milicyjne skladaja sie z milicjanta i psa?
Co dwie glowy to nie jedna.


Dlaczego milicjanci chodza trojkami?
Jeden umie czytac, drugi pisac, a trzeci pilnuje tych dwoch
intelektualistow.


Milicjant lezy z uchem przy chodniku. Przechodzien pyta:
- co panu jest, panie wladzo?
Milicjant:
- plyt slucham.


Wieczorem pod latarnia stoi pijany gosc i krzyczy:
- otwieraj!
Podchodzi do niego milicjant i pyta o co chodzi. Na to gosc:
- Zona mnie do domu nie chce wpuscic!!
i dalej sie awanturuje.
Milicjant:
- Niech pan poczeka, ja to zalatwie.
Halo! Milicja! Prosze otworzyc!
cisza...
- Halo! Milicja! Otwierac!
cisza...
- Niech pani nie udaje! Przeciez widze, ze sie swieci!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czitu
Moderator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Nowe Miasteczko/pare dni w tygodniu Zielona Góra

PostWysłany: Śro 16:13, 19 Gru 2007
S Z E F M A Z A W S Z E R A C J E ! !

1.- Szef nie spi - szef odpoczywa.
2.- Szef nie je - szef regeneruje sily.
3.- Szef nie pije - szef degustuje.
4.- Szef nie flirtuje - szef szkoli personel.
5.- Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami -
wychodzi z przekonaniami szefa.
6.- Kto ma przekonania szefa - robi kariere.
7.- Szanuj szefa swego - mozesz miec gorszego.
8.- Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraza swoje poglady.
9.- Szef nie drapie sie w glowe - szef rozwaza decyzje.
10.- Szef nie zapomina - szef nie zasmieca pamieci zbednymi informacjami.
11.- Szef nie myli sie - szef podejmuje ryzyko.
12.- Szef nie krzywi sie - szef usmiecha sie bez entuzjazmu.
13.- Szef nie jest tchorzem - szef postepuje roztropnie.
14.- Szef nie jest nieukiem - szef przedklada tworcza praktyke
nad bezplodna teorie.
15.- Szef nie bieze lapowek - szef przyjmuje dowody wdziecznosci.
16.- Szef nie lubi plotek - szef uwaznie wysluchuje opinii pracownikow.
17.- Szef nie gledzi - szef dzieli sie swoimi refleksjami.
18.- Szef nie klamie - szef jest dyplomata.
19.- Szef nie powoduje wypadkow drogowych - szef ma kierowce.
20.- Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny.
21.- Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracownikow lojalnych.
22.- Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoly.
23.- Szef nie zdradza swojej zony - szef wyjezdza w delegacje.
24.- Szef sie nie spoznia - szefa zatrzymuja wazne sprawy.
25.- Jesli chcesz zyc i pracowac w spokoju -
nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czitu
Moderator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Nowe Miasteczko/pare dni w tygodniu Zielona Góra

PostWysłany: Śro 16:14, 19 Gru 2007
- Dlaczego w kosciele w Wachocku wszyscy leza w czasie mszy ?
- Bo ksiadz ma niski glos.

- Dlaczego ludzie w Wachocku chodza na msze z drabinami?
- Bo ksiadz wyglasza kazania na wysokim poziomie.

- Jak niskie sa stropy w kosciele w Wachocku ?
- Myszy sa garbate.

- Dlaczego w Wachocku wszyscy chodza w kaskach ?
- Bo urwal sie sznur w dzwonnicy i koscielny rzuca kamieniami.
- Bo soltys wjechal plugiem na mine, soltys juz spadl, plug jeszcze nie.

- Dlaczego w Wachocku podwyzszono dzwonnice w kosciele ?
- Bo sznur byl za dlugi.

- Dlaczego w kosciele w Wachocku wierni nie klecza ?
- Bo kradna zelowki.

- Dlaczego w Wachocku soltys juz nie chodzi w niedziele do kosciola ?
- kupil sobie samochod...

- Dlaczego w Wachocku sa 4 mosty ?
- Bo dopiero za czwartym razem trafiono na rzeke.

- Gdzie jest najdluzszy most w Polsce ?
- W Wachocku, budowali wzdluz rzeki.

- A gdzie w Wachocku jest kryta plywalnia ?
- Pod mostem.

- Jakie sa zakrety na rzece w Wachocku ?
- Takie, za ryby na wirazach wypadaja...

- A jak szeroka jest ta rzeka ?
- Ano taka, ze jak dwie ryby chca sie wyminac, to jedna musi
wyskoczyc na brzeg.

- Jakie sa wiry na rzece w Wachocku ?
- Takie, ze jak kon soltysa pil wode to mu leb ukrecilo...

- Dlaczego w Wachocku zbudowano mury na brzegach rzeki?
- Zeby rekiny pastwisk nie wyzeraly

- Dlaczego soltys w Wachocku juz nie jezdzi czolgiem ?
- Bo mu gasienice pozdychaly.

- Dlaczego pies soltysa zabil sie o bude ?
- Bo dowiedzial sie, ze soltys zapisal sie do Zwiazku Kynologicznego.
- j.w. ale Towarzystwa Przyjaciol Zwierzat.
- j.w. ale do LOP.
- Bo soltys zamiast lancucha zalozyl gume.
- A dlaczego pies sasiada soltysa nie zabil sie o bude, mimo ze mial
lancuch z gumy ?
- Bo mial bude na wrotkach...

- Dlaczego kon soltysa powiesil sie na lejcach ?
- Bo soltys dokupil 2 ha pola.

- Dlaczego w Wachocku soltys orze pole w kolko ?
- Bo kupil sobie konia z cyrku.

- Dlaczego w Wachocku krowy na pastwiskach chodza w kaskach ?
- Bo codziennie rano soltys odwozi je na pastwisko na swoim motorze.

- Gdzie byl najostrzejszy pies w Polsce ?
- U soltysa w Wachocku, jak zdechl to lancuch jeszcze trzy dni szczekal.

- Dlaczego swinie w Wachocku maja na koncach ogonkow supelek ?
- Zeby sie nie mogly przecisnac miedzy sztachetami plotu...

- Jak wyglada najdulzsza swinia swiata, wychodowana w Wachocku ?
- Ma 4 metry! (1m swini i 3m ogona)
- Jak ja wyhodowano ?
- Przywiazano za ogon i codziennie oddalano jej koryto o 0.5 m.

- Dlaczego w Wachocku wiaze sie swinie w peczki ?
- Zeby jastrzab ich nie porwal.

- Dlaczego w Wachocku nie ma plotow
- Bo wrozka przepowiedziala soltysowi ze zdechnie jak pies pod plotem

- Dlaczego w Wachocku otwarto Pewex ?
- Bo soltys centa znalazl.
- A dlaczego zamknieto ?
- Bo zgubil...
- A dlaczego zabraklo grzebieni w calym Wachocku ?
- Bo przeczesuja okoliczne lasy w poszukiwaniu tego centa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czitu
Moderator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Nowe Miasteczko/pare dni w tygodniu Zielona Góra

PostWysłany: Śro 16:15, 19 Gru 2007
Jeśli będziecie chcieli więcej to piszcie, mam jeszcze PEEEEEEŁŁŁŁŁŁŁŁNNNNNOOOOOO...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czitu
Moderator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Nowe Miasteczko/pare dni w tygodniu Zielona Góra

PostWysłany: Śro 16:32, 19 Gru 2007
Gorbaczow zabawil na jakiejs balandze do pozna, a racze do wczesnego rana a
tu rano Raisa i zebranie KC. Zlapal taryfe i jada. Gorbaczow popedza jak
moze, ale taksiarz nie chce przelatywac na czerwonych swiatlach, bo mowi, ze mu
prawo jazdy zabiora. No to zmienili sie miejscami, bo Gorbaczow powiedzial, ze
jak ich zlapia, to jemu Gorbaczowowi nie zabiora. Wzial Gorbaczow kierownice
w rece i pruje przelecial przez jakies czerwone swiatlo, a tu ich cap drogowka
zatrzymala !

Milicjant popartrzyl i zemdlal. Gorbaczow z szoferem odjechali. Ocucili
milicjanta koledzy i pytaja sie:

- Kto to byl ?
- Nienienienieeewiem, ale jego szoferem byl Gorbaczow !


Zebranie lokalnego oddzialu KPSS na Czukotce. Atrakcja jest towarzysz, ktory
wlasnie powrocil z Moskwy. Inni Czukcze pytaja go:

- I czego sie dowiedziales w Moskwie, Mekce naszej?

- Bardzo duzo, ale przede wszystkim trzech najwazniejszych rzeczy:
Po pierwsze: ze Marks i Engels to byli dwaj rozni ludzie
Po drugie: ze socjalizm sluzy czlowiekowi
Po trzecie: sam tego czlowieka widzialem.


Bylo to tak,

Obchodzona byla wlasnie Setna Rocznica Urodzin Lenina ( SRUL ). Znalezli
tedy i bace starego z Poronina, co to Lenina pamietal, i poprosili go, co by
opowiedzial im cos o spotkaniu z Leninem, jaki to Lenin byl mily, i dobroduszny.
Siad tedy Baca na rogu chalupy, i powiada:

Pamietam byla wiosna, topnialy sniegi, swiecilo slicznie sloneczko. Towarzysz
Lenin postanowil sie ogolic. Wyszedl tedy na ganek z miednica, mydlem pedzlem.
Ledwo sobie namydlil pysk podbiegl do niego maly chlopczyk. Popatrzyl na
towarzysza Lenina i zawolal : " Towarzyszu Lenin, lysiejecie ! ". Towarzysz
Lenin usmiechnal sie, ... a mogl przypierdolic !


Do Chruszczowa przyjechala w odwiedziny matka ze wsi. Zobaczyla
jak syn mieszka, zyje i pyta:
- Synu, ta willa to twoja?
- Tak mamo.
- A te samochody tez sa twoje?
- tak, moje.
- I te meble, futra, klejnoty? To wszystko twoje?
- Tak, mamo. Wszystko co widzisz, nalezy do mnie.
- Moj Boze, synku, przeciez jak przyjda bolszewicy, to ci to wszystko
zabiora !


Brezniew laduje w W-wie. Wita go salut honorowy. Huk przewala sie nad miastem.
Jakas babcia pyta przechodnia:
- Co to wojna?
- Nie, tylko Brezniew przylecial.
- To co? Nie moga go trafic od pierwszego razu?


Wybory w latch 50-tych. Na scianie wisi portret Stalina.
Przyciaga uwage starszej, niedowidzacej babci.
- O! Pilsudzki.
- Nie Pilsudzki towarzyszko tylko Josef Wisarionowicz Stalin.
- A co on takiego zrobil ten Stalin?
- On wygnal Niemcow z Polski.
- Dalby Bog, pogonilby i Ruskich.


Jak wyglada syberyjska latryna:

- Dwa kije, na jednym wiesza sie kufaje, a drugim sie od wilkow opedza.


Szwejk zwiedza schron pod Kremlem.
Pokazuja mu rozne rzeczy i inne zdobycze przodujacej sily miedzynarodowego etc.
Dochodza do najwazniejszego miejsca:
--A tu Szwjku widzisz trzy guziki: czerwony, zolty i niebieski. Jak nacisniemy
niebieski - bum! Nie ma Ameryki, naciskamy zolty - bum! - Nie ma Chin. Naciskamy
czerwony - bum! Na swiecie zostaje tylko zwiazek radziecki. (sp - Freudian slip).
Szwejk drapie sie po glowie i mowi:
--To mi przypomina historie Kuby Ptrlicki z Pardubic, ktory tez mial
trzy kolorowe nocniki pod lozkiem, ale jak raz wracal pijany do domu
to sie zesral na schodach!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czitu
Moderator



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/50
Skąd: Nowe Miasteczko/pare dni w tygodniu Zielona Góra

PostWysłany: Śro 16:41, 19 Gru 2007
rzeczytane w 'Przegladzie Tygodniowym' z 4.11.1994., schowane i zapomniane,
cudownie odnalezione podczas remontu pokoju. Wnioski narzucaja sie same.

Kiedy katechetka po pietnastominutowym wykladzie w VIa sciszonym glosem
powiedziala, ze zaplodnienie metoda in vitro jest greszne, nikt sie tym nie
przejal. Jedni jedli jablka, inni spali albo grali w kolko i krzyzyk.
Jedynie Karolina, ktorej ojciec jest ginekologiem i dla ktorej obco brzmiacy
termin nie stanowil zadnej trudnosci w rozszyfrowaniu, nagle obudzila klase
pytaniem: - Dlaczego?
- Jak to dlaczego? - zdziwila sie wykladowczyni. - Bo czlowiek powinien
powstawac normalnie, a nie po lekarsku.
- Normalnie, to znaczy "jedno drugie gniecie i wychodzi trzecie" -
zarechotal Robert, a za nim cala reszta chlopakow.
- Normalnie, to znaczy z milosci - twarz katechetki przybrala odcien
buraka.
- Moj tata twierdzi, ze dzieci urodzone z tak wielkim trudem sa jeszcze
bardziej kochane niz te... normalne - sprzeciwila sie Karolina.
- Ale ginie zycie - zdenerwowala sie katechetka. - Czesc plemnikow z
probowki wylewa sie wprost... przepraszam za slowo... do sedesu. Czy to jest
humanitarne?
- Przeciez wystarczy jeden plemnik i jedno jajo, zeby powstala zywa istota.
Reszta jest niepotrzebna, pani od biologii nam tlumaczyla - zabrala glos
prymuska Aneta.
- Niech bedzie, ze tak... ale zeby do sedesu... - rozzalila sie katechetka.
- Lepiej za okno, albo do doniczki. Kwiatki z plemnikami lepiej rosna -
szeptem poradzil Robert, a cala klasa wybuchnela smiechem.
- Cisza! - katechetka czula, ze za chwile przestanie panowac nad caloscia.
- Wlasciwie nie przyszlam rozmawiac o in vitro, ale o rozwoju psychicznym i
fizycznym mlodego czlowieka. Przynioslam wykresy, tabele... - zaczela
pospiesznie rozkladac wielkie arkusze.
- Ale ja chce jeszcze dokonczyc temat - Karolina nie dawala za wygrana. -
Prosze pani, co jest lepsze: malzenstwo bezdzietne, klotnie, rozwod z powodu
braku dziecka, czy "dziecko z probowki" i zycie w milosci i zgodzie calej
rodziny? I co ma robic taka kobieta? Tylko cierpiec i plakac?
- Modlic sie o szczesliwe macierzynstwo, modlic sie i gleboko wierzyc, ze
Bog i ja obdarzy laska - odpowiedziala powaznie katechetka i szybko dodala:
- Nie przerywajcie! Chce wam powiedziec, czym sie rozni mezczyzna od
kobiety, chlopak od dziewczyny...
- Kiedy my to dobrze wiemy - odezwal sie Jacek. - Jest taki jeden szczegol.
- A nawet dwa szczegoly - zasmial sie Emil.
- Cicho! Popatrzcie na rysunki. Na pierwszym przedstawiona jest budowa
kobiety, na drugim... Kto sprobuje to zreferowac?
- Kobieta jest bardziej podobna do malpy - zauwazyl Robert i natychmiast
dostal w glowe od najblizej siedzacej Izy.
- Ty powiedz - katechetka zwrocila sie do prymuski Anety.
- No... przeciez to juz bylo na lekcji biologii - dziewczyna zawstydzila
sie. - Kazdy to wie.
- A ja mam inne pytanie - wyskoczyl Emil. - Co pani sadzi o spirali?
- O jakiej spirali? - katechetka udawala, ze nie rozumie.
- O spirali, prezerwatywach, tabletkach antykoncepcyjnych... - wyliczyl
jednym tchem. - I niech nam pani powie, kiedy wreszcie wymysla cos takiego
dla chlopcow, to znaczy mezczyzn, bo czytalem, ze w Ameryce to juz cos
takiego jest - wypalil.
W klasie nastala cisza. Ale nie taka zwykla, byle jaka. Cisza prawdziwego
zainteresowania.
- To wszystko, o czym mowisz, jest niegodne czlowieka i niezgodne z nauka
chrzescijanska - katechetka odpowiadala powoli i powaznie. - Czy wiecie o
tym, ze na przyklad taka spirala moze wczepic sie w glowke dziecka? Czy
sobie to wyobrazacie? Noworodek rodzi sie z czyms takim we wlasnej,
malenkiej glowce - zapytala dramatycznie.
- To znaczy, jak on wyglada? - Robert wytrzeszczyl oczy. - Jak... ufoludek?
- A jak mu sie wtedy wklada czapeczki? - po raz pierwszy zaciekawila sie
Kasia.
- Na pewno trzeba wyciac w bereciku otworek, zeby antenka mogla sie
swobodnie bujac...
- Zreszta, moze wygladac calkiem fajnie, spiralka zamiast pomponika...
- I moze skakac na glowie, jak na resorach...
W klasie robilo sie coraz weselej. Katechetka zlapala dziennik i z calej
sily trzasnela nim o blat biurka.
- Smarkacze jestescie i tyle! - wrzasnela.
W klasie mozna bylo uslyszec brzeczenie muchy. Za chwile Karolina
przymilnym glosem znowu zaczela.
- To porozmawiajmy, prosze pani, o metodzie in vitro, bo jakos nie
dokonczylismy. Dlaczego to jest nie po bozemu?
- A ja proponuje, zeby pomowic o srodkach antykoncepcyjnych. Dlaczego nie
mozna ich uzywac? - bardzo powaznie domagal sie Emil.
- Bo nie mozna - westchnela zrezygnowana katechetka. - I nie ja te prawa
ustanowilam.
Chciala powiedziec cos jeszcze, ale rozlegl sie dzwonek i wszyscy
wybiegli z klasy. Mysleli juz tylko o przerwie i nastepnej klasowce z
matematyki.

(no comments)

--


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.uzhistoria.fora.pl Strona Główna -> Linkownia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Template Boogie by Soso
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin